Bo to wszystko nie tak, jak myślałam. Mimo tego, że matka była na dole listy przy zwolnieniach jako dobry i sumienny pracownik, to kierowniczka działu już wcześniej próbowała ją wywalić (niby za brak matury, której ta pierwsza nie pisała w ramach młodzieńczego buntu), ale szef uznał to za złą decyzję. Za drugim razem jednak się pani k. udało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz