Sprzątając pokój spod stosu śmieci wygrzebałam tajemniczą czarną teczkę, która musiała leżeć tam od dwóch lat, bo prace w niej zawarte datowane są na wrzesień 2012. Większość z nich to fanarty Pokémon Black, ale trzy ostatnie rysunki są mocno zastanawiające (wszystkie pozostałe to fanarty). Muszę w tej chwili wspomnieć, że cała trzecia klasa liceum (wrzesień-czerwiec przed trafieniem do szpitala psychiatrycznego) jest wypełniona pustką w mojej głowie. Nie pamiętam prawie niczego, co się wtedy działo. I kompletnie nie pamiętam też ostatniej z tych trzech prac.
Nie mam pojęcia, co było wtedy w mojej głowie. To frustrujące i intrygujące zarazem.
Na szczęście znalazłam też to.