Jestem psem.
Miejscami sierść mam krótką, miejscami długą.
Nie jestem za ładnym psem,
ale jestem wiernym psem
i psem jestem o tęsknym spojrzeniu,
i macham ogonem, gdy chociaż słyszę
kroki pana czubka mojego nosa.
I jeśli którykolwiek z nich teraz to czyta, to powinni wiedzieć,
że mój psi móżdżek cierpi w inny sposób od ich móżdżków,
ale że jest to cierpienie prawdziwe,
i że psem jestem niestety z urodzenia, a nie z wyboru.
Szczek, szczek. Proszę tylko o rękę do polizania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz