Ostatnio (a w szczególności dzisiaj) śniło mi się wiele ciekawych i odrażających snów. Tych ostatnich pełnych moczu, kału i wymiotów.
Co najbardziej mnie przeraziło? Naga twarz wychudzonego psa z wyłupiastymi oczami pożerająca odchody niemowlęcia siedzącego na ziemi w piekle. A jak się potem okazało, człowieka z twarzą psa skazanego na żywienie się fekaliami przez całą wieczność.
Chyba nie mam nic ciekawego do pisania ostatnio, a jeśli mam, to nie mam ochoty się tym dzielić, zazwyczaj z lenistwa.
Jestem zmęczona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz