niedziela, 7 października 2012

Wesele

Brakło może głównego klucza do porozumienia: Wyspiański nie pijał... Kiedy raz, pamiętam, któryś z «paczki» zmusił go do picia, mówiąc: «No, niech się pan napije dla fantazji», Wyspiański odparł z uśmiechem: «Ja fantazję mam zawsze, a po wódce mnie głowa boli».

Brak komentarzy: