sobota, 28 marca 2015

update

Mimo wszystko wydaje mi się, że było trochę lepiej, niż wczoraj, bo zmusiłam ojca do siedzenia w salonie na wózku, żeby się dotlenił. Kolejny dzień jednak kompletnie zajęty, znowu mam czas dla siebie jedynie w nocy!

Bardzo też boję się o bilety na koncert. Strona, na której je zamówiłam nie odpowiada na moje pytania.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

tfuj tata miau oobe